Doganiając Teslę: niewiarygodna historia NIO
Jeszcze na początku lat 90-tych w Chinach produkowano wyłącznie ciężarówki i osobówki dla urzędników z agencji rządowych. Ale minęło zaledwie ćwierć wieku – i Chińczycy zaczęli deptać po piętach czołowym światowym producentom samochodów, czasem wyprzedzając ich w dziedzinie technologii. I to kto – wczorajsze startupy, takie jak NIO! Jaka tajemnica kryje się za tak dynamicznym wzrostem?
Do końca lat 90. Chiny były drugim po USA największym rynkiem zbytu dla japońskich samochodów. Produkowały nie więcej niż milion samochodów rocznie, głównie ciężarówki i inne auta na potrzeby «gospodarki narodowej». Zdziwicie się, ale posiadanie samochodu w Chinach było niemożliwe do 2000 roku – jedynie chińskie spółdzielnie, tzw. Danavei mogły je kupować na swoje potrzeby.
Jednak po tym, jak na przełomie tysiącleci w Chinach pojawiła się pierwsza prywatna firma motoryzacyjna (znana wszystkim Geely), a KPCh i rząd Chin zezwoliły obywatelom na posiadanie samochodów, ich produkcja gwałtownie wzrosła. Jeśli w 1992 roku Chińczycy produkowali około 1 mln samochodów rocznie, to w 2002 roku – już 2 mln. Następnie liczba ta była zwiększana o 1 milion każdego roku.
Jak Ci się to podoba, Ilon Musk?
Drogę, którą przemysł motoryzacyjny innych krajów przeszedł przez dziesięciolecia, zajęła Chińczykom zaledwie kilka lat. O tym «samochodowym wyścigu stulecia» powstaną kiedyś filmy, my możemy jedynie stwierdzić fakt: Chińczycy zaczęli przygotowywać się do produkcji pojazdów elektrycznych niemal równocześnie z rozwiniętymi technologicznie krajami Zachodu. Mowa tu nie tylko o firmach państwowych, ale i prywatnych.
Startup NIO (początkowo nazywał się NextEV) był właśnie prywatny, a jego historia jest bardzo podobna do historii Tesli. Podobieństwo jest tak oczywiste, że założyciel NIO, William Li (prawdziwe nazwisko Li Bin), do dziś nazywany jest «chińskim Ilonem Muskiem».
Podobnie jak Tesla, NIO nie było pierwszą firmą, która rozpoczęła produkcję samochodów elektrycznych we własnym kraju. Podobnie jak Musk, Li rozpoczął biznes samochodów elektrycznych od zera i wkrótce osiągnął sukcesy, które na zawsze zmieniły branżę.
NextEV (przyszłe NIO Inc.) zostało założone w listopadzie 2014 roku w Szanghaju, 11 lat później niż Tesla. Podobnie jak amerykańska firma, w pierwszych latach działalności NIO zajmowało się rozwojem debiutującego samochodu elektrycznego klasy premium. Na szczęście Li udało się przyciągnąć do projektu godnych uwagi inwestorów – zarówno chińskie banki, jak i lokalnych gigantów technologicznych, takich jak Xiaomi, Tencent, Chehejia czy Baidu – którzy zainwestowali w projekt ponad $5 mld.
40-letni Li zainwestował w NIO także swoje ciężko zarobione pieniądze, zdobyte dzięki 13-letniej budowie motoryzacyjnej strony internetowej Bitauto (obecnie Yiche.com). Ta internetowa platforma (docierająca do około 200 mln osób) do dziś świadczy usługi informacyjne, marketingowe i transakcyjne dla chińskiego przemysłu motoryzacyjnego i właścicieli samochodów.
Nowa nazwa i nowe samochody
Są oczywiście różnice w formacyjnej historii amerykańskiej i chińskiej marki. Podczas gdy Ilon Musk nie wydał prawie żadnych pieniędzy na promocję Tesli, woląc rozpowszechniać informacje o niej za pośrednictwem swojego konta na Twitterze z prawie 40 milionami followersów, Li rozpoczął promocję marki poprzez wspieranie wyścigów samochodów elektrycznych. NextEV został sponsorem chińskiego zespołu Formuły E, China Racing, w 2014 roku. Była to słuszna decyzja: kierowca zespołu, Nelson Piquet, zdobył mistrzostwo w sezonie 2014/15, co natychmiast przyciągnęło do firmy szeroką publiczność.
Li następnie kupił zespół, zmieniając jego nazwę na Nio 333 FE Team; jego firma przeszła do rozwoju silników elektrycznych dla samochodów wyścigowych.
NextEV zastosował technologię testowaną na bolidach Formuły E do stworzenia swojego pierwszego produkcyjnego samochodu sportowego, NIO EP9 o wartości $1 mln. Został zaprezentowany w Londynie w listopadzie 2016 roku równocześnie z prezentacją marki NIO, która stała się nazwą nie tylko modelu samochodu, ale całej firmy (zwanej również Weilai w Chinach).
Samochód imponował mocą i zaawansowanymi rozwiązaniami technicznymi zastosowanymi w jego konstrukcji. Cztery silniki elektryczne o łącznej mocy 1360 KM rozpędzały auto do setki w zaledwie 2,7 sekundy, a jego prędkość maksymalna wynosiła 313 km/h! Mimo oszałamiającej ceny samochodu, Li udało się sprzedać 20 egzemplarzy.
Obecna gama NIO obejmuje 7 różnych samochodów elektrycznych, znacznie bardziej przystępnych cenowo i zdobywających popularność wśród miłośników motoryzacji. Wśród nich są dwa sedany – pięciodrzwiowy ET5, który przypomina Teslę Model 3, oraz pełnowymiarowy ET7.
Jest też pięć crossoverów – coupe EC6 przypominające BMW X4 lub Volvo C40 Recharge; większe coupe EC7; pełnowymiarowy trzyrzędowy SUV ES8 i jego mniejsza wersja ES6 oraz ich średniej wielkości odpowiednik ES7.
Wszystkie samochody wyposażone są w baterie o pojemności 75-100 kWh. Na jednym ładowaniu pojazd może przejechać od 455 do 635 km.
Ładowanie w 5 minut. Czy to możliwe?
NIO Inc. pozycjonuje się obecnie jako producent samochodów elektrycznych klasy premium i najbardziej zaawansowanych układów napędowych na świecie. Firma z powodzeniem wprowadza innowacje w dziedzinie autonomicznej jazdy i sztucznej inteligencji – na przykład niedawno ogłosiła stworzenie i udane testy swojego wariantu autopilota NIO NAD.
Ale jednym z głównych ostatnich osiągnięć NIO jest wdrożenie pomysłu 800-woltowych akumulatorów szybkiego uwalniania dla swoich pojazdów elektrycznych. Jak również zorganizowanie sieci stacji wymiany.
To know-how pozbawia samochód elektryczny głównej wady związanej z koniecznością podłączenia się do stacji ładowania na kilka godzin. Zamiast tego samochód elektryczny jedzie (na autopilocie!) do wyspecjalizowanej stacji obsługi, a właściwie – magazynu akumulatorów. Tam jego bateria jest usuwana i zastępowana wcześniej naładowaną. Cały proces jest zautomatyzowany i trwa najwyżej 5 minut: całkiem porównywalnie do czasu tankowania na zwykłej stacji paliw.
Premium, ale taniej dla Ciebie
Na koniec 2022 roku NIO stworzyło sieć 1 011 stacji szybkiej wymiany w Chinach, gdzie wykonało już 10 milionów usług wymiany baterii. Do 2025 roku liczba stacji ma wzrosnąć do 4 000.
Samochody firmy można jednak ładować także konwencjonalnie w należących do NIO stacjach szybkiej wymiany. W całych Chinach jest ich już 1 681 (łącznie 9 603 ładowarki o mocy do 500 kW, z prądem szczytowym 650 A).
Co ciekawe, oferowana przez firmę usługa szybkiej wymiany baterii może obniżyć początkowy koszt samochodu elektrycznego o 25% – jeśli właściciel auta zgodzi się z góry opłacić abonament na wymianę baterii.
Jest jeszcze jeden atut posiadania samochodu marki NIO – możliwość wymiany (z czasem) baterii na bardziej zaawansowane. Przecież nikt nie chce jeździć na przestarzałych bateriach przez 10 lat.
Na razie te «bonusy» dotyczą tylko Chin, ale już niedługo...
Chiny szykują inwazję na USA
Korzyści z posiadania NIO przyciągają klientów nie tylko w Chinach. Od 2021 roku firma promuje swoją markę również za oceanem. Obecnie pojazdy NIO są z powodzeniem sprzedawane w Norwegii, Szwecji, Danii, Niemczech, Holandii, Francji i Wielkiej Brytanii – na całym świecie sprzedano już ponad 300 000 sztuk. Jednocześnie ich produkcja tylko rośnie.
W grudniu 2021 roku firma ogłosiła ambitny plan: do 2025 roku zapewnić obecność NIO na rynkach 25 krajów, w tym Australii, Japonii, Kanady, Brazylii i USA.
Przygotowania do wejścia na amerykański rynek samochodowy idą pełną parą: siedziba firmy w San Jose w Kalifornii jest otwarta od lata 2022 roku. Znajduje się tam również centrum badawcze NIO, w którym cztery modele NIO ES8 są obecnie testowane na drogach.
Na swojej amerykańskiej stronie internetowej NIO publikuje już informacje o 6 modelach, głównie crossoverach i SUV-ach, które będą sprzedawane w USA.
Nie wiadomo jeszcze, czy NIO zamierza na nowych rynkach stosować tę samą strategię wymiany baterii, co w Chinach i Europie (do końca 2023 r. w Starym Świecie ma zostać otwartych 20 stacji szybkiej wymiany baterii), czy też będzie polegać na standardowej infrastrukturze ładowania, która już powstała lokalnie.
Można jednak śmiało powiedzieć, że zainteresowanie NIO na rynku amerykańskim jest duże.
Źródła: Nio.com , Eletric-vehicles.com
Zostaw wniosek o wybór super komfortowego samochodu!